Alkohol a praca zdalna

16.04.21
clock 6 min.
Marlena Charlińska Marlena Charlińska

Praca zdalna w domu z jednej strony to świetne rozwiązanie w trakcie trwania pandemii, szczególnie ze względów bezpieczeństwa, z drugiej jednak może ona przyczyniać się do izolacji społecznej, problemów zdrowotnych, a nawet uzależnień. Jak wygląda podejście pracowników do picia alkoholu podczas wykonywania obowiązków służbowych?

Wraz z pojawieniem się pandemii wiele firm wdrożyło tryb pracy niestacjonarnej. Jak pokazują dane, aż o ponad 146% więcej osób pracowało w domu w II kwartale 2020 r. w porównaniu z II kwartałem 2019 r. Z kolei wyniki badania w ramach raportu „Prognozy Przyszłości – OLX Praca. Know How 2021” potwierdzają, że w większości przypadków praca zdalna została oceniona jako dobre rozwiązanie, zarówno przez pracodawców, jak i pracowników i nie zakłóciła funkcjonowania firm. Pracownicy przyznali jednak, że w trakcie trybu home office zajmują się również innego rodzaju aktywnościami, niezwiązanymi z pracą, jak: praniem czy sprzątaniem.

A jak jest ze spożywaniem alkoholu? Czy fakt wykonywania pracy w warunkach domowych przyczynia się do picia w pracy?

Picie alkoholu na home office

Problem alkoholu w pracy, szczególnie tej wykonywanej zdalnie, jest trudny i wymaga szerszych analiz. Z pewnością jedną z przyczyn może być stres, którego w trakcie pandemii nie brakuje. Każdy ma z nim do czynienia zarówno w miejscu pracy, jak i poza nim: obawa przed zarażeniem koronawirusem, nieustannie zmieniające się przepisy i obostrzenia, ryzyko utraty pracy, zmaganie się z problemami finansowymi – to tylko niektóre z przyczyn mogących rodzić napięcia. Aby zniwelować to niekomfortowe uczucie, niektórzy sięgają po alkohol, a praca zdalna w domu czy na kwarantannie może niejako ułatwiać korzystanie z tego typu używek.

Konieczność pojawienia się w biurze i obcowania ze współpracownikami dla wielu jest barierą przed sięganiem po alkohol w pracy. Ograniczenie to jednak znika, gdy pracownicy wykonują swoje obowiązki z domu. Pokusa sięgnięcia po alkohol jako lek na stres może być wtedy znacznie większa. Innym czynnikiem, który również niejako wiąże się ze stresem, a może przyczyniać się do picia w pracy, jest izolacja domowa.

Pokusa sięgnięcia po alkohol jako lek na stres może być podczas pracy z domu znacznie większa.

Pracując zdalnie, pomimo różnych technologicznych rozwiązań, nie ma się do czynienia ze spontaniczną interakcją z innymi ludźmi. Dla niektórych home office i brak możliwości bezpośredniego kontaktu może przyczyniać się do stanów depresyjnych i frustracji, a te z kolei mogą prowadzić do sięgania po napoje alkoholowe. Jakie zatem konsekwencje może wyegzekwować pracodawca od swojego pracownika, jeśli zauważy, że w trakcie spotkania online „plącze mu się język”, ma rozbiegany wzrok i nie potrafi poprawnie się wypowiedzieć?

Alkohol w pracy a kwestie prawne

Jeśli koncentrujemy się na przepisach prawnych odnoszących się do pracy w trybie niestacjonarnym, to obowiązujący Kodeks pracy ich nie reguluje. Przepisy o pracy zdalnej mają charakter tymczasowy i zostały wprowadzone tzw. ustawą covidową.

W takiej sytuacji należy odnieść się do obowiązujących przepisów prawa, które w myśl art. 17 Ustawy z dnia 26 października 1982 roku o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz.U. z 2019 r. poz. 2277 ze zm.) mówią, że pracownik nie może być dopuszczony przez pracodawcę do świadczenia pracy, jeśli zachodzi podejrzenie, że stawił się on na stanowisku pracy po spożyciu alkoholu lub spożywa go w trakcie wykonywania pracy. Oczywiście w kontekście pracy zdalnej jest to trudne do weryfikacji, gdyż nie ma się bezpośredniego kontaktu z pracownikiem. Pracodawcy stoją więc przed nie lada wyzwaniem.

Zwolnienie dyscyplinarne

Zgodnie z art. 52 Kodeksu pracy jednym z rozwiązań, po które mogą sięgnąć pracodawcy, jest zwolnienie bez wypowiedzenia. Można je wręczyć pracownikowi z tytułu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, jakim jest wykonywanie obowiązków służbowych pod wpływem alkoholu albo środków odurzających. Decydując się na taki krok, należy jednak pamiętać, że w przypadku sporu sądowego ciężar dowodowy – a więc wykazanie, że pracownik był pijany – będzie spoczywać na pracodawcy.

Pracodawca w tym celu teoretycznie ma prawo przeprowadzić badanie trzeźwości, ale wyłącznie za zgodą pracownika lub na jego żądanie, a w przypadku odmowy może wezwać uprawniony organ do przeprowadzenia badania alkomatem.

W kontekście pracy zdalnej trudno jednak wyobrazić sobie taką sytuację. Jak przyznaje Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP: „Pracodawca ma prawo wezwać policję, która jest uprawnionym organem do przeprowadzenia tego typu kontroli w domu pracownika. Jeżeli jednak pracownik nie otworzy drzwi funkcjonariuszom, weryfikacja jest właściwie niemożliwa”.

Stąd nie dziwi fakt, że wielu pracodawców, decydując się na wręczenie pracownikowi wypowiedzenia dyscyplinarnego, za przyczynę zwolnienia podaje inne okoliczności, jak np. nieusprawiedliwione absencje. Oczywiście taki powód również musi być udowodniony przez pracodawcę.

Upomnienie i nagana

Inną formą wyciągania konsekwencji z tytułu nietrzeźwości może być zastosowanie przez pracodawcę upomnienia lub nagany. Dodatkowo zgodnie z art. 108 § 2 KP: „Za nieprzestrzeganie przez pracownika przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy lub przepisów przeciwpożarowych, opuszczenie pracy bez usprawiedliwienia, stawienie się do pracy w stanie nietrzeźwości lub spożywanie alkoholu w czasie pracy – pracodawca może również stosować karę pieniężną”. Czy jednak kary i wypowiedzenia dyscyplinarne to jedyne i najlepsze sposoby do radzenia sobie z problemem alkoholu w pracy?

Profilaktyka zamiast kar

Zanim firma zdecyduje się sięgać po najcięższe z możliwych rozwiązań, warto pomyśleć o wdrożeniu szeregu działań o charakterze profilaktycznym. Jednym z nich może być wprowadzenie pracy w trybie hybrydowym i w ten sposób umożliwienie pracownikom pracy zarówno w domu, jak i w biurze, co powinno korzystnie wpłynąć na samopoczucie i kondycję psychiczną zespołu.

Można rozważyć zaoferowanie bezpłatnych konsultacji psychologicznych, które mogłyby okazać się pomocne w rozwiązywaniu problemów pracowniczych, przeciwdziałaniu stresowi, jak i frustracji wynikającej chociażby z izolacji społecznej. Ważne jest również utrzymywanie stałej komunikacji z pracownikami, rozmawianie nie tylko o sprawach firmowych, ale również o ich samopoczuciu, problemach, stworzenie atmosfery zaufania i warunków do indywidualnej rozmowy.

Pracodawca może również wprowadzić programy informacyjno-edukacyjne dla menedżerów, jak i podlegającym im zespołom, z zakresu problemów alkoholowych. Działania edukacyjne mogą pomóc lepiej zrozumieć złożoność problemu, jak i leżące u jego podstaw przyczyny.

Problem alkoholu w pracy niekoniecznie trzeba rozwiązywać poprzez wypowiadanie umowy, można również wdrożyć rozwiązania, które z jednej strony będą przeciwdziałać nietrzeźwości w pracy, jak i wesprą walkę pracownika borykającego się z problemem alkoholowym.